Obrazy

Przedmowa

Urodziłam się na Ukrainie w południowej jej części, blisko Odessy w wiosce Kamienskoje w 1949 roku.

W wieku 32 lat moje życie nabrało zupełnie innego sensu – pojawiła się w nim joga. Samo słowo „joga” było otoczone magią nieznanego i fantastycznego świata, a ja całym jestestwem od zawsze pragnęłam takiego życia, więc oddałam się jodze bez reszty. I ona nie zawahała się odwdzięczyć! – po roku intensywnej praktyki weszłam pod czas medytacji w trans. Przebywałam w nim 40 dni. I chociaż wyglądało to dramatycznie – nie kontaktowałam się z otoczeniem i byłam wywieziona do szpitala, a lekarze w żaden sposób nie mogli wyprowadzić mnie z tego stanu – to była transformacja. Wyszłam z niego sama. A więc trans był transformacją – we mnie wszystko się zmieniło. Dramatyczne okoliczności, które otaczały przebieg i wyjście z transu, były tylko pozornie dramatyczne. Transformacja objawiła się jasnowidzeniem, telepatią, możliwością leczenia ludzi i nie tylko ludzi, możnością zmian rzeczywistości, a także sytuacji w ludzkim życiu.

Maluję to, co bardzo lubię: morze, pustynie, góry i… przestrzeń. Nie mogę przestać! Lubię kolory i urzeczywistniam je w kwiatach. Kolorami wyrażam też swoje nastroje – spokój, radość, gniew, desperacja…

Jestem joginką. W ciągu 39 lat spędziłam w medytacjach kilkadziesiąt tysięcy godzin – jest to całkowite wyłączenie z otoczenia, gdzie umysł nie rozprasza i nie zatłacza się. Jesteś sam… Znikasz. To odnajduje swoje miejsce na obrazach – nie są zatłoczone, skupiają na głównym przedmiocie, który chcę zaprezentować, a to nie tylko farba w kolorach – to energia, która leczy, wprowadza w odmienne stany świadomości – oddziałuje na widza. Na każdy obraz warto patrzeć milcząc przez parę minut – wtedy zaczyna otwierać się.

Każdy obraz – to medytacja, bowiem przy malowaniu skupiam się, a w moim przypadku od razu włącza się mechanizm medytacyjny, a zarazem moment skupienia wywołuje eksplozję subtelnej energii ­- jest źródłem wszystkiego, a obraz staje się jej przekaźnikiem, jak wszystko czego dotknę.

Niektóre obrazy wystawiłam do sprzedaży.

Pouring, czyli malowanie przez wylewanie farby

Pouring jest popularnym rodzajem sztuki i bardzo lubiany osobiście przez mnie.
Ponieważ uwielbiam kolory, a on pozwala bez ograniczeń korzystać z całej gamy współczesnych farb akrylowych.
Można w nieskończoność tworzyć zachwycające połączenie kolorów w nieskończoną ilość form. 
Lecz moje obrazy, to nie tylko kolory i każde płótno to nie tylko przedmiot estetycznej przyjemności. Najważniejsze, że kazde znich to eksplozia mojej energi, która przekazuje widzu. Mogą wprowadzić w trans, mogą leczyć, mogą zmienic nastroj…
Wystarczy patrzeć na obraz 3-5 minut, a on zacznie działać…

Wernisaż

Starożytny chiński Mędrzec

Starożytny chiński Mędrzec z jabłkiem

Energia

Samadhi

Medytacja

Kolekcja fioletowa

Kolekcja srebrna – cena kolekcji 30 000 zł

Morze

Kwiaty

Pustynie

Góry

Pole

Bioenergoterapia

Jasnowidzenie

Medycyna naturalna

Moje Himalaje – saga o jodze

Autobiograficzna książka „Moje Himalaje – saga o jodze” z moją dedykacją. Książka opowiada o dzieciństwie ze zdarzeniami losowymi, praktyce jogi, przebytych transach medytacyjnych, które stały się narodzinami mojego nowego życia, o jasnowidzeniu, leczeniu, kontaktach z umarłymi, zdolności wpływania na ludzkie losy…
Moje Himalaje - saga o jodze